ptt_tbg.jpgptt_zima.jpg

Turystyczna Droga Krzyżowa [marzec 2008]

W Wielki Piątek 21 marca wyruszyliśmy po raz ósmy na Turystyczną Drogę Krzyżową, która tradycyjnie wiodła ku Tarnicy w Bieszczadach. Licznej, składającej się z ok. 120 osób grupie przewodził Mieczysław Winiarski. Większość uczestników stanowili turyści z Tarnobrzega, Sandomierza, Stalowej Woli i okolic.

Czytaj więcej: Turystyczna Droga Krzyżowa [marzec 2008]

Bieszczady [07-09.03.2008r.]

Organizatorem i kierownikiem rajdu był Grzesiu Bień, a po bieszczadzkich szlakach i bezdrożach prowadził nas Jacek Gospodarczyk. W rajdzie uczestniczyło 36 osób (w tym 2 gitarzystów) + 1 gitara + 1 samograj.

Czytaj więcej: Bieszczady [07-09.03.2008r.]

Góry Świętokrzyskie [24.02.2008r.]

Rajd prowadził Krzysio Pawełczak. W rajdzie uczestniczyło 18 osób.
 
Wyruszyliśmy w niedzielę 24 lutego o godz. 700, jak zawsze spod tarnobrzeskiego klubu Tapima. Nasz bus prowadzony przez Benka zmierza przez Sandomierz, Opatów, Łagów w kierunku Świętej Katarzyny, skąd rozpoczniemy niedzielną wędrówkę przez Puszczę Jodłową.

Czytaj więcej: Góry Świętokrzyskie [24.02.2008r.]

Bieszczady - Sylwester 2007/2008

Koniec grudnia i jak bumerang powracamy w Bieszczady, do przytulnego i jakże gościnnego Hoteliku Białego w Ustrzykach Górnych. Spędzamy tam, pełni jeszcze świątecznej mocy i radości, ostatnie dni 2007 roku i pierwsze godziny 2008 roku. Przy tańcach, śpiewach, gitarach, opowieściach i mocy życzeń i marzeń..........W planach mamy górskie wyprawy niezależnie od pogody, godziny wyjścia i pory serwowania żurku.....

Czytaj więcej: Bieszczady - Sylwester 2007/2008

Spływ Dniestrem i jaskinie Podola [wrzesień 2007]

Mijają miesiące a wspomnienie letnich wypraw wciąż jest „gorące”. Każdy z nas zna tę przyjemność, jaką w późny, jesienny czy zimowy wieczór sprawia wzięcie do ręki albumu z „wakacyjnymi’ zdjęciami. Przyjemność tę potęgują różne przyziemne sprawy, obowiązki, nauka czy perspektywa kolejnego tygodnia pracy, od których choć na chwilę można uciec do krainy przeżytych przygód. I nie muszą to być przygody z „szerokiego” świata, z dalekich gór, z dżungli, czy z bieguna....... Wystarczy to, co było naszym udziałem – przemierzanie licznych krętych korytarzy jaskiń Podola i spływ katamaranami po Dniestrze raz przy królującym na niebie słoneczku, innym razem w strugach deszczu i grzmotach burzy.

Czytaj więcej: Spływ Dniestrem i jaskinie Podola [wrzesień 2007]